FIFAnet na stadionie #1 Polska – Anglia ME U21

Pewnie każdy z Was wie, że w Polsce odbywają się Mistrzostwa Europy do lat 21. Udało mi się zakupić bilety na 3 spotkania, w tym na mecz grupowy Polska vs Anglia (prawie jak słynny mecz na wodzie na Wembley 😀 ). Zapraszam do krótkiej relacji z ostatniego meczu grupowego Polaków.
Udało się zarezerwować hotel w naprawdę dobrej lokalizacji, wszędzie blisko, do stadionu 1,4 km. Pogoda była jak na zamówienie. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęcia polskiego autokaru, który niczym na rajdowym OS-ie przejechał przez skrzyżowanie, na którym Policja kierowała ruchem. Udało się za to uchwycić autokar Anglików, co zobaczycie poniżej. Był to mój pierwszy mecz na tak dużej imprezie. Jeżeli chodzi o organizację to jestem bardzo zadowolony.
Na stadionie byłem około godziny 19:10. Ludzi bardzo dużo jeszcze nie było, odprawa biletowa i przejście przez bramki przebiegło bardzo sprawnie. Jeśli chodzi o „przeszukanie” to mogło by być lepiej, ale znajomy z którym byłem powiedział że jego bardzo dokładnie przeszukali. Czasy raczej teraz stabilne nie są, ale czułem się jak najbardziej bezpiecznie. Stweardzi byli pomocni i bez problemu pomagali innym znaleźć swoje miejsce. Siedziałem w miejscu, gdzie kończył się sektor i zaczynał następny, było kilka nieporozumień, ale były szybko wyjaśniane. Organizacja na prawdę na duży plus. Co do widoczności za bramką byłem mile zaskoczony. Regularnie chodzę na mecze teraz już II ligowej Wisły Puławy i zawsze siedziałem w sektorze na środku boiska. Pierwszy raz miałem okazję oglądać mecz zza bramki. Widoczność miło mnie zaskoczyła, co widać na zdjęciach. Moje miejsce było pod „młynem” prowadzącym doping. Całą pierwszą połowę nasz sektor nie szczędził gardeł i na stojąco dopingowaliśmy naszych reprezentantów, szkoda tylko, że gra nie była taka jak doping. Dlatego w pierwszej połowie praktycznie nie robiłem zdjęć bo po prostu nie było na to czasu.
Kupiony za 30 milionów funtów do Evertonu Jordan Pickford na rozgrzewce pokazał, że nie jest byle jakim średniakiem i Anglia będzie miała z niego pociechę. Na meczu jego wznowienia były słabe, ale niestety nie udało mi się nagrać jego kilku fantastycznych parad na rozgrzewce. Uwierzcie mi, chłopak ma niesamowity refleks. Zobaczyć Demarai’a Gray’a na żywo to po prostu przyjemność. Jako fan ligi angielskiej oglądałem jego występy w Leicester i tam chłopak pokazywał swoje ponadprzeciętne umiejętności, na żywo prezentuje się jeszcze lepiej. Drybling, przegląd pola, przygotowanie fizyczne. Jeżeli jego kariera pójdzie w dobrym kierunku mamy przed sobą Pana Piłkarza. James Ward-Prowse przypominał mi Davida Beckhama z czasów gry w Manchesterze United. Wrzutki z miejsca na nos, długie podania, poruszanie się. Młody Becks jak nic.
O naszych zawodnikach mało dobrego można powiedzieć. Wyróżnił się jedynie Jakub Wrąbel, który (tu ciekawostka urodził się tego samego dnia co ja 😀 ) uratował nas kilkukrotnie przed większą porażką, gdyby nie on, to mogłyby być nawet 6-0. Pompowanie balonika nigdy nie pomaga. Przed meczami każdy oczekiwał nie wiadomo jakich zwycięstw. Porównywanie naszej młodej kadry do tej seniorskiej mija się z celem. Mamy Karola Linettego czy Bartosza Kapustkę, który niestety przez transfer do Leicester nie grał tyle ile powinien i to widać. To nie był ten sam chłopak z Mistrzostw Europy 2016. Reszta musi nad sobą ciężko pracować, nie jestem z tych osób, którzy w bawełnę owijają, jak gra mi się nie podoba to po prostu to mówię. Nie ma też najmniejszego sensu porównywać naszych młodych chłopaków do ich rówieśników z Hiszpanii, Portugalii, Anglii czy Niemiec. To nie ten poziom. Nasza liga w najbliższym czasie raczej się nie rozwinie. Każdego utalentowanego chłopaka sprzedaje się i oprócz kilku wyjątków po jakimś czasie wraca z powrotem do „Najlepszej Ligi Świata”. Ciężko mi powiedzieć, jak to ma funkcjonować, jak niektóre nasze kluby nie mają na pensje dla zawodników, a co dopiero na programy szkolenia młodzieży. Gra naszych reprezentantów wyglądała jak za czasów, które dobrze pamiętamy, czyli po prostu nie wyglądała. Obrona rozstępowała się jak morze przed Mojżeszem. To nie miało się prawa udać, nie chcę osądzać czy to wina bardziej piłkarzy czy trenera, ale tutaj pójdę na łatwiznę i winę rozdzielę po równo. Nie chcę wypowiadać się o piłkarzach, który był lepszy, który słabszy bo piłka nożna to sport zespołowy i powinno się oceniać zespół, a nie jednostki. Przyszłość jakąś tam mamy, ale daleka droga przed nami. Bardzo, bardzo daleka.
Po opisie i mojej jakże subiektywnej ocenie zapraszam do obejrzenia galerii i 3 nagrań z meczu Polska vs Anglia. Na stronie ukażą się jeszcze 2 wpisy z serii „Na stadionie”, z półfinału w Krakowie, w którym zagra Hiszpania z Włochami oraz na finał, który podobnie jak półfinał odbędzie się na stadionie im. Józefa Kałuży. Przepraszam za jakość zdjęć, lustrzanki nie posiadam, a aparat w telefonie to nie to samo. Teraz już serdecznie zapraszam do oglądania i dziękuję wszystkim, którzy przeczytali moje wypociny. 😀
- Autokar Anglików wjeżdża na stadion
- Półtorej godziny do meczu
- Rozgrzewka angielskich bramkarzy
- Rozgrzewka angielskich bramkarzy
- Rozgrzewka obu zespołów
- Rozgrzewka obu zespołów
- Rozgrzewka obu zespołów
- Rozgrzewka obu zespołów
- 10 minut do meczu
- Początek spotkania
- Piłkarze wyszli na 2 połowę
- Sprawdzenie siatki przed 2 częścią spotkania
- Rzut rożny
- Polscy piłkarze podziękowali za doping